|
Buraki... ;)
poprzednie |
następne
A to już czwartkowa kwalifikacja i pierwszy napotkany skoczek. Trener Tajner robił za fotografa, a Goldi ochoczo przystał na zdjęcie (pewnie dlatego)... Mój brat twierdzi, że oboje wyglądamy jak buraki. A co ja poradzę, że było tak zimno??? Tutaj widać moje piękne, fińskie warkoczyki... (chyba mysie ogonki)
|
|