- Z FINLANDII -
pisze Clio |
|
KRÓLIK DOŚWIADCZALNY
Mówi się, że w Finlandii są dwie narodowe dyscypliny sportowe: wyścigi samochodowe i skoki
narciarskie. Co do tego pierwszego, to muszę się
zgodzić: Mikę Häkkinena zna i uwielbia tutaj każdy, tak samo jak
Kimiego Raikkonena, jeśli jednak chodzi o to drugie...
Zanim przyjechałam do Krainy Tysiąca Jezior, myslałam, że każdy Fin
zaczepiony na ulicy czy obudzony w środku nocy, bez wahania wyrecytuje skład
ekipy narodowej na ostatnich Mistrzostwach w Lahti. Okazało się
natomiast, że wielu ludzi w ogóle nie wie, że ma w Kuopio kilku
skoczków ze sciślej światowej czołówki. Trochę mnie to rozczarowało, bo
miałam nadzieję potykać sie o fanów skoków, a tu taki pech... Ale jednak
Finlandia tak zupełnie o Orłach nie zapomniała.
Nie dalej jak wczoraj z bardzo pewnego źrodła (wspomniany wcześniej - w artykule Ciemna Strona Księżyca - pan
Andrzej Łozowski) dowiedziałam się zaskakującej rzeczy. Fiński Związek
Narciarski (Suomen Hiihtoliitto, SHL) wiele lat temu postanowił wychować sobie Mistrza. Pośród szkółek skokowych zaczęto poszukiwać kandydata
i znaleziono go w Lahti. Malec miał wtedy jakieś 7 lat i dopiero zaczynał
skakać na nartach. Spytano jego rodziców o zgodę na takie - bardzo przecież
znaczne - ingerowanie w życie chłopca i ogólnie życie rodziny. Rodzice jej
udzielili. SHL stworzył więc specjalny program nauczania, treningów i zajęć
pozalekcyjnych dla swojego przyszłego Mistrza. Może się to wydawać bardzo
kontrowersyjne, ale coś w tym jest, bo ten 'królik doświadczalny' (wybacz,
że tak o Tobie piszę, moje Słoneczko...) zaczął istotnie wygrywać - najpierw
wśród juniorów, a później i wśród seniorów. Wiecie doskonale, o kim mowię.
To Janne Ahonen, jeden z najlepszych skoczków w ciągu ostatnich lat.
Oczywiście, są opinie, że jeśli tak go 'wyhodowano', to mógłby skakać
jeszcze lepiej, ale... Zdaję sobie sprawę, że większość z Was nie wie, że
Janne istotnie jest wspaniałym zawodnikiem. Nie mówię tego z powodu moich afiliacji etc, ale patrząc
obiektywnie. Wiem, zerkając na to, co pokazał w Kuopio, można mieć
wątpliwości, ale starałam się go usprawiedliwiać... Czy mi się to udało? Nie
wiem. (Dlaczego nikt z Czytelników do mnie nie napisze? Czy my w ogóle mamy
jakichś Czytelników?) Poniżej prezentuję listę jego osiągnięc:
1993 - MŚ Juniorów (Harrachov/CZE) - złoto indywidualnie i drużynowo
1994 - MŚ Juniorów (Breitenwang/AUT)- to samo
1995 - MŚ (Thunder Bay/CAN) - złoto w drużynie
1996 - MŚ w lotach (Kulm/AUT) - srebro
1997 - MŚ (Trondheim/NOR) - złoto na K90 i drużynowo
1999 - MŚ (Ramsau/AUT) - trzykrotnie czwarte miejsce
(wiem, że nie ma się czym chwalić, ale to by pokazać, że się nie obijał)
2000 - MŚ w lotach (Vikersund/NOR) - brąz
2001 - MŚ (Lahti/FIN) - brąz na K116 oraz dwa razy
srebro w drużynówce
W Pucharze Świata występuje od sezonu 1992/93 - oto, jak się spisuje:
1992/1993 - 50, ale już
1993/1994 - 10
1994/1995 - 3
1995/1996 - 3
1996/1997 - 8
1997/1998 - 9
1998/1999 - 2 (choć przez większość czasu prowadził...)
1999/2000 - 3 (zabrakło 15 punktów do drugiego, ale walczył do końca)
2000/2001 - 5 (odpuścił sobie skakanie po Lahti...)
Zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni w sezonie 1998/1999, oraz letniej GP 2000. W
GP 1999 był trzeci.
Ma na koncie 13 zwycięstw (jest drugim z Finów po Matti Nykänenie - który z
ilością 46 zdecydowanie lideruje w tej klasyfikacji), 25 razy był drugi, a
16 - trzeci. A jako ciekawostkę dodam, że jest trzecim w historii
najmłodszym zwycięzcą konkursu Pucharu Świata (16 lat, 7 miesięcy i 8 dni :) )
W tej chwili Janne Ahonen ma 24 lata (ur. 11.05.1977) i przed nim jeszcze
wiele lat kariery na skoczniach.
No i mogę już obwieścić, że we wtorek 27 listopada 2001 został szczęśliwym
ojcem chłopczyka. Miejmy nadzieje, że to wydarzenie wpłynie pozytywnie na
jego skakanie i znów będziemy mogli oglądac Latającego Fina, który w
nienagannym stylu szybuje ponad zeskokiem...
[ KONKURS PIERWSZY ]
[ KONKURS DRUGI ]
[ GALERIA ]
[ CIEKAWOSTKA ]
[ MEDIA i SPORT ]
|
|